Zupa marchewkowo-rokitnikowa od kulinarne zapiski olki.blogspot.com
Witajcie :) na taką pogodę – niepogodę najlepsza jest pełna zdrowia, energetyczna zupa i na taką dziś zapraszam. Zanim jednak sama zupa kilka słów o produkcie który dzięki firmie EcoBlik znalazł się w mojej kuchennej szafce. Mowa o nasionach marchewki :) Wiedzieliście, że są jadalne i że mają sporo dobroczynnych właściwości dla naszego organizmu? Poprawiają pracę mózgu, wspomagają walkę z chorobą wieńcową, miażdżycą oraz regulują ciśnienie. Dotleniają nasze komórki i wpływają na zdrowy wygląd skóry. Można je stosować w formie zaparzonej herbatki lub dodawać do potraw: zup, sałatek, wypieków. Są dość charakterystyczne w smaku i fajnie podkręcają smak potraw. Ważne by kupować nasiona ekologiczne, przeznaczone do spożycia, dostępne w sklepach ze zdrową żywnością; w żadnym wypadku nie spożywamy tych powszechnie dostępnych do siewu, gdyż są zaprawiane chemicznie i szkodliwe. Po więcej informacji na temat marchewkowych nasionek, ich właściciwości i możliwości zastosowań zajrzyjcie tu a ja zapraszam już na zupę :)
ZUPA MARCHEWKOWO – ROKITNIKOWA
Z GAŁKĄ MUSZKATOŁOWĄ I NASIONAMI MARCHWI
1-2 porcje
250 g oczyszczonej marchwi
100 g obranych ziemniaków
1 cebula
1 mały ząbek czosnku
400 ml bulionu warzywnego
1-2 łyżki oliwy z oliwek
60 ml soku marchewkowego
60 ml soku z rokitnika *
1/4 łyżeczki nasion marchwi EcoBlik
gałka muszkatołowa EcoBlik
sól, pieprz do smaku
natka pietruszki
lub listki tymianku do posypania
śmietana 30 % do podania
nasionka marchewki EcoBlik do posypania
Obrane warzywa pokroić w kostkę i poddusić na oliwie ok. 5,6 minut. Bulion warzywny wymieszać z sokami i zalać nim warzywa. Gotować całość ok. 15 minut, pod koniec dodać 1/4 łyżeczki nasionek marchwi. Zmiksować.
Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Jeśli wolimy nieco mniej kremową zupę dolać odrobinę więcej soków lub bulionu. Podgrzać ponownie, rozlać do miseczek, ozdobić śmietanką, posypać natką lub tymiankiem i nasionami marchewki.
Smacznego….
* użyłam swojego domowego soku z rokitnika ale można go bez problemu kupić w aptece lub sklepach ze zdrową żywnością.
O autorce wpisu:
http://www.kulinarnezapiskiolki.blogspot.com/
Przepisy kulinarne gromadzę od wczesnych lat szkolnych i od zawsze pociągały mnie połączenia i smaki nieoczywiste a założenie bloga stało się niejako furtką motywującą do eksperymentów w kuchni. Dzęki nim wiem m.in jak smakuje ciasto z topinamburem, lody lawendowe, dżem truskawkowy z zielonym pieprzem, marynowane kwiaty bzu czarnego czy ciasteczka rumiankowe…. Ostatnio poznaje też smaki dzikich jadalnych owoców: czeremchy, czarnego bzu, rokitnika… które są zdrowe i mają bardzo fajny oryginalny smak. Zachęcam do eksperymentów w kuchni, to niewielkie ryzyko daje bowiem często naprawdę pozytywnie zaskakujące efekty :) Mój blog będzie się również rozwijać w stronę czytelników którzy preferują bardziej tradycyjne smaki. Zatem zapraszam wszystkich :) Olka.
« wróć