Placuszki z kaszy jaglanej z gruszkami i cynamonem od kto ugosci moich gosci.blogspot.com
Kolejna wersja placuszków z kaszy jaglanej. Ostatnio robiłam je z jabłkami, a dziś prezentuję placuszki z gruszkami. Użyłam do nich ekologicznej kaszy jaglanej od firmy EcoBlik, która wzbogacona została kawałkami suszonych owoców, a przy tym nie zawiera bez żadnych sztucznych barwników, słodzików i aromatów. Po ugotowaniu otrzymujemy pyszną, owocową kaszę, idealną do słodkich potraw deserów.
SKŁADNIKI:
1/2 szkl suchej kaszy jaglanej z gruszkami EcoBlik
300 ml wrzątku
2 łyżki miodu
2 jajka
1 łyżka cukru brązowego
2 łyżki otrąb owsianych
2 łyżki mąki ziemniaczanej (jeśli kasza jest ugotowana na sypko wystarczy jedna łyżka)
1 płaska łyżeczka cynamonu EcoBlik
olej do smażenia
Dodatkowo:
1 gruszka
1 łyżeczka miodu
1. Kaszę zalać 300 ml wrzątku, gotować do miękkości ok 15 minut, pod koniec gotowania dodając miód.
2. Do ugotowanej kaszy dodać jajka, cukier, otręby i mąkę ziemniaczaną. Dokładnie wymieszać.
3. Na patelni rozgrzać olej, łyżką nakładać porcję ciasta i smażyć na rumiano z obu stron.
4. Gruszkę pokroić w kostkę. Wrzucić na drugą patelnię lub do rondelka, dodać miód i smażyć aż kawałki gruszki zmiękną a miód je ładnie pokryje. Polać gotowe placuszki.
Na wypróbowanie czeka jeszcze kasza jaglana z wiśniami – już czuję, że będzie pysznie :)
A dla ciekawych – w białm opakowaniu z logo mojego bloga jest… przygotowana dla mnie ekologiczna herbatka owocowa: młode listki poziomki, jeżyny i czarnej porzeczki oraz kwiaty głogu i owoce jarzębiny – prawda, że ciekawa mieszanka?
Po więcej ekologicznych produktów zapraszam na stronę EcoBlik :)
O autorce wpisu:
http://ktougoscimoichgosci.blogspot.com/
Mam na imię Ania. Od 2009 r. jestem szczęśliwą mężatką a od 2011 r. również mamą wspaniałej córeczki Natalki. Kiedy zamieszkałam „na swoim” poczułam, że budzi się we mnie pasja do gotowania i pieczenia. Obecnie z zaciekawieniem odkrywam nowe smaki, pozostając jednak wierną tradycyjnej polskiej kuchni. Robię przy tym co mogę, aby sprostać kulinarnym wymaganiom męża i córeczki i zaspokoić ich (ogromne) apetyty :)
« wróć